Tu widac, ze przeciez zolnierze, to zwykli ludzie wmanipulowani przez rzady w machine wojenna. Tak bylo, jest i bedzie.
Zgadzam się, film wspaniale pokazuje jaką rolę w trakcie II WŚ odegrała propaganda. Niemieccy lotnicy ślepo zafascynowani Hitlerem, którzy są w stanie bronić jego honoru, jak honoru najbliższego członka rodziny (iskra nadziei, kiedy jeden z lotników pali Mein Kampf). Równie zmanipulowani byli brytyjscy lotnicy, którzy na zarzut Niemca, że Imperium również miało swego czasu podobne zakusy jak III Rzesza. Bardzo podobała mi się rola Ruperta Grinta, a najbardziej kiedy namawia swojego niemieckiego towarzysza, aby robił to co daje mu szczęście.
Dla mnie mocne 8. Film z dobrą fabułą, brak efektów specjalnych akurat w tym filmie to duża zaleta. Polecam
akurat na darcie Mein Kampf bym się nie dawał nabierać, to ciąg dalszy wybielania się Niemców jak w "naszych matkach...",że tak naprawdę to oni byli niewinni tylko jacyś naziści zawładnęli Bogu ducha winnymi Niemcami...jacy "rycerscy" byli piloci Luftwaffe, pokazał wrzesień 39 nad Polską i rzeź jakiej dokonywali na niewinnych ludziach na ziemi.
Z takich filmów to polecam jeszcze "bitwę o Sewastopol" tylko do końca trzeba zobaczyć, bo główna bohaterka zmienia się w trakcie wojny.